Język a niemoralne propozycje

Język wpływa na sposób, w jaki postrzegamy świat i kieruje tym, jak odnosimy się do siebie nawzajem i do wydarzeń dziejących się wokół nas. Badania wykazały, że osoby posługujące się więcej niż jednym językiem mogą zupełnie nieświadomie zmieniać swoją osobowość przełączając się między językami, którymi się posługują.

Ostanie badanie wykazało coś jeszcze bardziej interesującego. A raczej bardzo niepokojącego. Okazało się bowiem, że języki, którymi mówimy zakłócają i kierują naszymi wyborami moralnymi. Naukowcy z Uniwersytetu w Chicago wykazali, że ludzie, którzy mówią w obcym języku, częściej podejmują niemoralne decyzje.

Dylemat wagonika albo dylemat zwrotniczego

Jak dobrze znamy dylemat moralny znany pod nazwą „dylematu wagonika” lub „dylematu zwrotniczego”? Wyobraźmy sobie, że jadący bez kontroli wagon pędzi w stronę grupy pięciu osób stojących na torach i nie mogących się ruszyć. Naszym zadaniem jest obsługa zwrotnicy i stoimy koło niej. Zwrotniczy może skierować wagon na inny tor ratując życie pięciu osób, ale powodując śmierć osoby stojącej na bocznym torze. Czy pociągniemy za dźwignię? Większość ludzi zgadza się pociągnąć za dźwignię bez względu na język, którym mówią.

Jednak sytuacja staje się nieco skomplikowana, jeśli wprowadzimy kilka zmian. Co jeśli jedynym sposobem na zatrzymanie wózka jest zepchnięcie na tor brzydkiego, bardzo grubego nieznajomego stojącego na kładce nad torem który byłby w stanie zatrzymać wagon? Ludzie zazwyczaj niechętnie mówią, że by to zrobili.  W obu scenariuszach poświęca się jedną osobę, aby ocalić pięć. Badanie wykazało, że gdyby zadano to pytanie w swoim ojczystym języku, prawdopodobnie usłyszano by odmowę zepchnięcia otyłego nieznajomego z kładki na tory. Ale gdyby pytanie zostało zadane w obcym języku, łatwiej byśmy doszli do wniosku, że pięć żyć jest wartych więcej niż jedno i zdecydowalibyśmy się popchnąć kogoś ku śmierci.

Moralność a niemoralność 

W 2014 r. Albert Costa wykazał, że postawienie moralnego dylematu wagonika w języku, którego wolontariusze nauczyli się jako języka obcego, radykalnie zwiększyło ich deklarowaną chęć zepchnięcia grubej osoby z kładki na tory. Liczba skłonnych do popełnienia tego czynu wynosiła ponad 20% wśród badanych pracujących w swoim języku ojczystym do około 50% posługujących się językiem obcym. W badaniu uwzględniono rodzimych użytkowników języka hiszpańskiego posługujących się angielskim jako obcym  oraz natywnych użytkowników języka angielskiego mówiących po hiszpańsku. Wyniki były takie same dla obu grup, co pokazało, że efekt dotyczył używania języka obcego.

Naukowcy z Uniwersytetu w Chicago uważają, że potrafią to wyjaśnić. Sugerują, że nasz stosunek do języka kształtuje i wpływa na nasze wyobrażenia mentalne w odpowiedzi na wydarzenia wokół nas. Twierdzą, że w przeciwieństwie do języków ojczystych, języki obce powodują mniej żywe obrazy mentalne.

Test 

Naukowcy opracowali test mający na celu określenie związku między używanym językiem, żywością wytwarzanych obrazów mentalnych i podejmowanymi decyzjami moralnymi. Poprosili ponad 700 osób mówiących po niemiecku, dla których angielski jest językiem obcym, aby rozważyli dylemat moralny związany z uratowaniem pięciu osób poprzez zabicie jednej.

Podzielono ich na dwie grupy i poproszono, aby każda z nich rozważyła problem w jednym z dwóch języków: niemieckim lub angielskim. Badani mieli ocenić swoje decyzje w skali od 1 do 7 (1 oznaczało zdecydowanie sprzeciw wobec poświęcenia życia, a 7 oznaczało pewność, że ratowanie życia jest słuszne). Poproszono ich także o ocenę żywości mentalnego obrazu potencjalnej zrzuconej na tory oraz pięciu osób, które można było ocalić (1 oznacza brak obrazu, a 7 oznacza całkowicie wyraźny obraz).

Zgodnie z oczekiwaniami, wyrazistość osoby, która miała zostać poświęcona, wpłynęła na wybory moralne zaangażowanych w badanie uczestników. Słuchając opisu w języku angielskim, rodzimi użytkownicy języka niemieckiego na ogół nie byli w stanie wyobrazić sobie tej ani sceny, ani pięciu osób, ani potencjalnej ofiary.

To sugeruje, że obrazy mentalne zmieniają się, gdy używamy języka obcego, co prowadzi do dalszych konsekwencji dla sposobu, w jaki podejmujemy decyzje” – piszą badacze.

Wniosek z badań jest  taki, że kiedy dana scena jest opisana w ojczystym języku, słowa są ściśle powiązane z bogatym zasobem wspomnień i skojarzeń a to pomaga zbudować żywy obraz tego co słyszymy. Jednak języki obce nie dają tak wyraźnych obrazów, ponieważ rzadziej kojarzą się z głębokimi, kształtującymi  nas doświadczeniami.


 

A jak by ten problem rozwiązali buddyjscy mnisi? 

How Would a Buddhist Monk Solve the Classic “Trolley Problem”?