Międzynarodowe badania DNA wykazały, że Chińczycy wywodzą się z Afryki Wschodniej i przenieśli się na teren dzisiejszych Chin przez Azję Południową jakieś 100 000 lat temu. Nauka zatem sugeruje, że pierwsi mieszkańcy Azji są bardzo bliskimi kuzynami pierwszych Afrykanów. Badania DNA wskazują, że większość populacji współczesnych Chin zawdzięcza swoje genetyczne pochodzenie Afryce. W 2005 roku chiński genetyk dr Jin Li zebrał i przeanalizował ponad 12000 próbek DNA od 165 różnych grup etnicznych i odkrył podobieństwa u ludzi z południowo-wschodniej Azji z Afrykanami. Badania najstarszych szkieletów ludzkich w Chinach też wykazują cechy negroidalne. Według starożytnych tekstów zarówno dynastie Shang, jak i Xia miały czarnych władców. Profesor Shun-Sheng Ling, stwierdził że ówcześni władcy w Chinach określani byli jako „Xuan Di” co przekłada się na „Czarny Cesarz”. Urodzony w 571 przed Chrystusem Lao-Tze, chiński mędrzec i filozof, czczony nawet jako bóstwo w tradycyjnych chińskich religiach był opisywany jako posiadający „czarną karnację”. Istnieją klasyczne teksty mówiące o drobnych czarnych ludziach o tłustej skórze. Zmarły w 122 r p.n.e książę Liu-Nan, także mówi o królestwie drobnych czarnych na południowym zachodzie Chin. Chińscy kronikarze donosili, że Czarne Imperium istniało na południu Chin u zarania dziejów tego kraju.

Do dziś w wielu częściach Azji znajdują się osady rdzennej ludności, które wywodzą swoje pochodzenie z Afryki (Black Chinese). Społeczności te można spotkać w Indiach, Pakistanie i na Sri Lance a ich kultury wykazują silne związki z Afryką. Są to prawdopodobnie potomkowie niewolników, sług i żołnierzy przywiezionych z Afryki Wschodniej przez arabskich kupców, a później przez portugalskich i brytyjskich kolonizatorów. Azjatycko-afrykańskie społeczności żyją też na Filipinach, w Malezji, Indonezji, Iranie i Arabii Saudyjskiej.

Do dziś w Japonii jest żywa historia pewnego samuraja o imieniu Yasuke urodzonego w roku 1556. Pochodził z plemienia Makua z terenu dzisiejszego Mozambiku a naprawdę miał na imię Yasufe i jak go opisywano był „czarny jak wół”. W roku 1579 (okres wojny domowej w Japonii) Yasuke przybył do japońskiego Kioto z Mozambiku jako służący włoskiego jezuity Alessandro Valignano. Miejscowy dyktator wojskowy Oda Nobunaga był tak zachwycony siłą i umiejętnością mówienia po japońsku przez Yasuke, że wziął go pod swoją opiekę. Nobunaga bardzo polubił Yasuke i tak bardzo się do niego przywiązał, że nadał mu tytuł samuraja. Yasuke został jego osobistym „ochroniarzem”, miał prawo jeść ze swoim „szefem” i nosić miecz. Po utracie władzy przez Nobunage i rytualnie popełnionym przez niego samobójstwie Yasuke przyłączył się do jego syna. Niestety i to stracił a następnie został odesłany do misji, ponieważ jako cudzoziemca z niskiej warstwy społecznej nie uznano go za samuraja. Co się dalej działo Yasuke nikt nie wie. Jest teoria, która mówi o jego powrocie do swojego plemienia Mozambiku gdzie wprowadził kimona …

Do dziś w japońskich przysłowiach można znaleźć takie oto „Aby samuraj był odważny, musi mieć trochę czarnej krwi”. Inna wersja mówi „Połowa krwi w żyłach musi być czarna, aby uczynić dobrego samuraja. Japonia też miała czarnego szoguna a był nim wielki wojownik i dowódca Sakanouye No Tamuramaro.

Podobieństwa kulturowe

Kult przodków

Kult przodków to najbardziej rzucające się podobieństwo między Afrykanami i Chińczykami. W większości tradycyjnych religii afrykańskich, jak również w tradycyjnych wierzeniach chińskich, przodkowie są czczeni jako bogowie. Rodziny afrykańskie ustanawiają regularne okresy roku, w którym czczą swoich przodków. Chińczycy organizują w kwietniu festiwal Ching Ming na cześć swoich przodków. W Hongkongu całe rodziny udają się w góry podczas tego święta, aby czcić swoich przodków i palić różne przedmioty kultu.

Duchy

Afrykanie i Azjaci wydają się być bardzo przesądni. Wiara w duchy jest głównym elementem zarówno afrykańskich jak i azjatyckich systemów wierzeń. Na obu kontynentach istnieją wspólnoty kulturowe, które wierzą, że jeśli zmarli nie zostaną odpowiednio pochowani, to ich dusze nie odejdą z tego świata i pozostaną pośród żywych jako duchy by prześladować ludzi.

Antropomorfizm

Istotnym aspektem systemów wierzeń wielu afrykańskich i azjatyckich społeczności jest wiara w dualizm pomiędzy istnieniem człowieka i zwierząt albo między ludźmi a istotami dzikimi. Ludzie otrzymali cechy zwierzęce, a niektóre zwierzęta cechy ludzkie. Wśród niektórych grup etnicznych np. Afryki Zachodniej każda osoba urodzona ma totem przybierający postać zwierzęcia żyjącego na wolności. Los i przeznaczenie człowieka i jego totemu są ściśle powiązane. Jeśli totem zachoruje – człowiek zachoruje. Jeśli totem zostanie porysowany przez ciernie krzaka – człowiek zostanie porysowany w ten czy inny sposób. Czy totem jest szczęśliwy, zadowolony i cieszy się życiem? Jeśli tak, to człowiek jest w takiej samej sytuacji. Człowiek przyjmuje osobowość totemu. Jeżeli totem jest miły i łagodny, to człowiek jest miły i łagodny. Życie totemu jest życiem człowieka. Jeśli totem umiera, człowiek umiera. Jeśli Twoim totemem jest pyton to znaczy, że masz być chłodny i spokojny, współczujący ale pozbawiony skrupułów. Nie wolno stawać na ogonie pytona i go deptać bo się zrewanżuje tym samym.

Chińczycy również wierzą w związek między życiem ludzi i zwierząt. Każdy Chińczyk identyfikuje się z jednym z dwunastu zwierząt patronującemu nie rodzinie – tylko rokowi, w którym się urodził. Cykl kalendarzowy jest dwunastoletni a Chińczykowi patronuje jeden z dwunastu totemów: szczur, wół, tygrys, królik, smok, wąż, koń, owca, małpa, kogut, pies i świnia.

Mentoring jako model edukacyjny

Jest to kolejne silnie uderzające podobieństwo pomiędzy tradycyjnymi systemami edukacyjnymi w społecznościach afrykańskich i azjatyckich. Obrazuje to wiara w autorytet, szacunek dla starszych jako opiekunów wiedzy i rygorystyczny relacje mentorskie między uczniem a mistrzem. W tradycyjnych afrykańskich systemach edukacyjnych nie ma formalnych zajęć i wykładów. Dzieci rolników uczą się fachu od rodziców, dzieci rybaków uczą się łowić przez naśladownictwo. Chłopcy uczą się polować od ojców i dopiero kiedy sami coś upolują i stają się samodzielni  – mogą się ożenić.

Podobieństwa językowe

Gdy społeczności są od siebie odseparowane długi czas przez naturalne lub sztuczne przeszkody, będą prawdopodobnie mówić bardzo różnie. Jeśli grupy ludzi mówią podobnymi lub pokrewnymi językami lub językami o podobnych cechach to można wykazać istnienie wzajemnych powiązań. W językoznawstwie istnieją dwie metody porównywania systemów językowych. Jest to językoznawstwo historyczne prowadzące do klasyfikacji genetycznej języków (ułożenie języków wedle pokrewieństwa) oraz językoznawstwo typologiczne prowadzące do klasyfikacji języków według ich typów.

Istnieją oczywiste genetyczne związki językowe między niektórymi językami afrykańskimi i azjatyckimi. Języki świata są podzielone na różne rodziny i grupy w zależności od tego, jak podobne są języki pod względem wewnętrznych struktur językowych, takich jak słownictwo i gramatyka. Dwie takie grupy to grupy afroazjatyckie i drawidyjskie. Języki afrykańskie, takie jak hausa, oromo, tigrinya i berber należą i do grupy afroazjatyckiej, a także do grupy języków azjatyckich (należą do niej też język hebrajski i asyryjski). Innym przykładem jest język arabski używany na obu kontynentach. Języki drawidyjskie, takie jak tamilski, malajalam i kannada są używane w Azji Południowej. Istnieją jednak ich warianty i podobne języki są używane w niektórych częściach południowo-wschodniej Azji , południowej Afryki i Mauritiusa. Fakt, że istnieje sieć społeczności w Afryce i Azji mówiących tymi samymi językami lub podobnymi językami należącymi do tych samych rodzin językowych, stanowi wyraźny dowód powiązań i wzajemnych oraz powiązań między dwoma największymi kontynentami świata. Zaskakujący jest też fakt to, że nawet w regionach dwóch kontynentów, które nie sąsiadują ze sobą, można znaleźć typologiczne relacje językowe. Niektóre języki północnej Afryki, rogu Afryki, zachodniej oraz południowej Azji są powiązane genetycznie, ale języki Afryki zachodniej oraz Azji południowo-wschodniej i wschodniej mają wiele podobieństw typologicznych. Inną wspólną cechą jest tonalność języków afrykańskich i azjatyckich. Jednymi z najbardziej znanych na świecie języków tonalnych to języki zachodniej Afryki, takie jak akan, dagaare, ewe, ga, igbo i yoruba z jednej strony oraz języki południowo-wschodniej i wschodniej Azji, takie jak chiński, tajski czy zhuang z drugiej. Wyjątkiem wśród afrykańskich języków jest używany na terenie dzisiejszego np. Senegalu i Afryki Zachodniej język wolof, który brzmi jak tonalny, ale językiem tonalnym nie jest.

Inną wszechobecną cechą typologiczną, która dominuje pośród języków Zachodniej Afryki i Azji Południowo-Wschodniej i Wschodniej, jest zjawisko seryjnej konstrukcji czasownika. Jest to sekwencja czasowników następujących po sobie w formie osobowej tworzących jedno orzeczenie i pracujących w zdaniu jako całość. Zilustrujemy to przykładem z używanego w Nigerii języka yoruba.

ó iwé
He took book came
Znaczenie: He brought the book – On przyniósł książkę.

Jest to typowa cecha języków azjatyckich, afrykańskich czy gwinejskich. Analizy wykazują uderzające podobieństwo struktury między konstrukcjami języka kantońskiego a językiem np. dagaare używanego w Ghanie i Burkina Faso. Tony i konstrukcje czasowników seryjnych zyskały uwagę wielu językoznawców, zwłaszcza że te dwie grupy języków są stosowane w nie sąsiadujących ze sobą częściach Azji i Afryki. Typologiczne podobieństwa między tymi grupami języków są tak uderzające, że stanową one przedmiot studiów porównawczych (istnieje nawet stowarzyszenie LESEWA – Association for Languages of Far East, Southeast Asia and West Africa na Uniwersytecie Petersburskim).

Pewną ciekawostką też fakt, iż w Botswanie jest wyspa Kubu, a w Indonezji jest lud Kubu. Istnieje również język kalanga należący do grupy nigeryjsko-kongijskiej i jest używany przez lud Kalangi w Botswanie i Zimbabwe. Tymczasem do dzisiejszych Filipin należy Kalanggaman Island.

Ciekawostki z dzieł sztuki

W 1246, w czasie podboju Rusi Kijowskiej przez Tatarów, książę Michał I Wsiewołodowicz Święty (książe czernihowski spokrewniony z Kazimierzem Sprawiedliwym), przyjechał do wraz z synem i szlachtą do Saraju do obozu Batu-chana (wnuk Czyngis-chana). Zgodnie z mongolsko-turecką tradycją przeszedł pomiędzy dwoma ogniami, ale jako chrześcijanin odmówił kłaniania się ogniowi i bożkom.
Ta tradycja to tengryzm skupiający się wokół bóstwa nieba Tengri i zawierająca elementy szamanizmu, animizmu, totemizmu i kultu przodków. Kazano mu też oddać pokłon w kierunku świątyni Chingis-chana na południe. Książę odmówił i za to Batu-chan kazał go zabić. Uznano to za obrazę. Michał I Wsiewołodowicz został zamordowany a zdrajca Doman Putiwlets odciął mu nożem głowę.
Na obrazie z 1883 , postać przedstawiona przez malarza Wasilija Smirnowa na podwyższeniu jest ciemnoskóra. To prawdopodobnie jest przedstawienie Batu-chana.

Malarz: Wasilij Smirnow (1858–1890).  Tytuł obrazu: Michał I Wsiewołodowicz Święty w obozie Batu-chana w Saraju (obraz z 1883).

Film, który warto obejrzeć !