Czy ludzie widzą świat tak samo?

Jak języki opisują barwy? Mózgi użytkowników jakich języków najszybciej odróżniają kolory? Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Mózgi których użytkowników języków najszybciej odróżniają kolory? Czy mózg współczesnego człowieka rozróżnia kolor indygo tak samo mózg człowieka żyjącego za czasów Newtona? Czy kiedy widzisz czerwień to widzisz kolor czy dojrzały owoc lub blaknący zachód słońca? Co kształtuje nasze postrzeganie kolorów? Nasze oczy są przystosowane do wykrywania różnych kolorów (różne długości fali światła). Możemy rozróżnić miliony różnych odcieni, ale czy mamy dla nich wszystkich nazwy? Jaki wpływ ma na to kultura?

Ptak znany jako łuszczyk indygowy, lub łuszczak indygo. Jego łacińska nazwa to Passerina cyanea.

Wiele języków dysponuje ograniczonym nazewnictwem i widzi odcienie jako „ciemny” lub „jasny” np. niebieski. Są też języki, które poszczególne odcienie opisują całą gamą różnych wyrazów. Przykładem tego jest np. rosyjski. Rosyjski odróżnia kolor „sinij”, „gołuboj” ale jak się przyjrzymy to i bławatkowy lub lazurowy.

Co do różnych odcieni zieleni jęz. rosyjski ma też np. kolor miętowy, trawiasty, groszkowy, kapuściany, bambusowy, ogórkowy, szmaragdowy, estragonowy, leśny, zieleń butelkową, zieleń drzewa iglastego, wierzbowy, piołunowy, limonkowy, sukna stołu bilardowego, zielonego jabłka, pistacjowy, oliwkowy, kiwi czy nefrytowy. Inne słowa opisują np. bursztynowy albo wiśniowy. Funkcjonowanie w języku rosyjskim tak wielu słów oznaczających różne odcienie powoduje, że jego użytkownicy są świadomi istnienia różnych odcieni barw. Okazuje się, że użytkownicy jęz. rosyjskiego są znacznie szybsi w odróżnianiu odcieni niebieskiego od np. użytkowników jęz. angielskiego.

Badanie mózgu osób patrzących na kolory powoli przechodzących od jasnoniebieskiego do ciemnoniebieskiego pokazało, że osoby posługujące się osobnymi określeniami na te kolory reagują na zmianę odcienia tak jakby mózg był „zaskoczony”. Z kolei mózgi osób anglojęzycznych nie reagują zaskoczeniem, bo nic się dla nich istotnie nie zmienia.

Niebieski kontra zielony

Wiele języków nie odróżnia wcale zielonego od niebieskiego i oba kolory opisują jednym wyrazem (w jęz. angielskim do opisu tego zjawiska stosuje się słowo „grue” – „gr-” od „green” zaś „-ue” od „blue”). Niektóre języki do opisywania barw używają takich pojęć jak nasycenie czy jasność. Bardzo ciemnozielony jest jednak trudno odróżnić od ciemnoniebieskiego. Według badań antrpologicznych i językowych odrębne terminy na kolor brązowy, purpurowy, różowy, szary i pomarańczowy nie pojawią się w języku dopóki język nie zobaczy różnicy pomiędzy niebieskim a zielonym. Pierwszymi terminami jakie się pojawiają to nazwy koloru białego i czarnego, czerwonego, zielonego i żółtego.

Wiele języków takich jak koreański, tybetański,wietnamski czy joruba ma jedno słowo na kolor zielony i niebieski a punktem odniesienia jest przyroda. I dlatego użytkownicy tych języków mogą powiedzieć że coś jest „niebieskie jak niebo” albo „niebieskie jak liście”. W języku khmerskim można usłyszeć, że „coś jest zielone jak świeże liście banana”. Język indian Choctaw wprawdzie nie odróżnia zielonego od niebieskiego, ale odróżnia ciemno niebiesko-zielony i jasno niebiesko-zielonego. Mają też słowo „kiliikoba”, co oznacza „zielony jak papuga”. Wieloletnie badania 110 języków wykonane przez naukowców Berkeley University pokazują, że istnieje sześć sposobów opisywania różnic pomiędzy niebieskim a zielonym. Słowa nie opisują koloru tylko nadają mu nazwę.

Od przedszkola uczy się dzieci, że są 3 podstawowe kolory: czerwony, żółty i niebieski. Z połączenia ich mamy kolory drugorzędowe: pomarańczowy, zielony i fioletowy. Pomiędzy nimi zaś mamy kolory trzeciorzędowe: czerwono-fioletowy lub żółto-zielony (koło kolorów Ignaza Schiffermüllera w 1772 roku). Inna teoria mówi o 6 kolorach podstawowych (a nie 3) ułożonych w pary: żółto-niebieska, czerwono-zielona i czarno-biała. Nie ma jednego poprawnego sposobu wyjaśnienia postrzegania kolorów a co tym idzie mamy wiele systemów opisywania kolorów za pomocą języka. Być może zatem kwestia rozróżniania zielonego od niebieskiego jest czysto kulturowa? Żeby było ciekawiej można dodać iż kobiety widzą więcej barw niż mężczyźni.

Lud Himba (for. M. Ziarko)

Naukowcy z University of Essex, porównali angielskie dzieci uczące się kolorów z dziećmi z plemienia Himba w północnej Namibii, które uczyły się kolorów we własnym języku. Badanie wykazało, że kolor jest znacznie bardziej kulturowo względny, niż nam się wydawało. Angielski ma jedenaście słów na podstawowe kolory (czerwony, niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy, czarny, fioletowy, biały, brązowy, różowy i szary). Himba ma tylko pięć, ale obejmują one szersze spektrum odcieni. Pięć podstawowych kolorów w języku ludu Himba to:

Serandu: czerwony, pomarańczowy i różowy
Zoozu: czarne i ciemne odcienie czerwieni, błękitu, zieleni i fioletu
Vapa: biały i blado żółty
Borou: zielenie i błękit (brak rozróżnienia niebiesko-zielonego)
Dumbu: pozostałe zielenie, czerwony i brązowy

Sposób, w jaki język Himba organizuje kolory w porównaniu do języków zachodnich faktycznie wpływa na ich postrzeganie. Doświadczenia pokazały, że Himba bez problemu odróżniają różnie odcienie zieleni, ale nie potrafią nazwać cyjanu, bo używają tego samego słowa na kolor zielony i cyjan – dla nich to ten sam kolor. Dla człowieka zachodu nie.

W górnym biegu Amazonki, w wiosce Candoshi w sercu Peru żyje plemię indian Candoshi (ok. 3000 ludzi). Lubią jasne kolorowe ubrania, kolorowe ozdoby, sami tworzą miejscową kolorową biżuterię, robią barwne pigmenty i barwią ceramikę. Gdy jeden z badaczy kładł im na stole kolorowe krążki i pytał „Jakie to jest” ale tak na prawdę chciał zapytać „Jakiego koloru to jest?” zwykle Indianie zaczynali dyskutować czy krążek przypomina imbir czy rybią ikrę.

Nasiona drzewa kapokowego (inaczej puchowiec pięciopręcikowy – Ceiba pentandra). Jest uważane za święte.

Jak się okazało to plemię peruwiańskich Indian postrzega barwy zupełnie inaczej.  Jak zatem je opisują? Przez porównanie. Jeśli coś jest „ptsiyaro” to znaczy, że jest żółte a nazwa pochodzi od żółtego ptaka. Kolor „kantsirpi” oznacza czarny jak smoła; chobiapi – czerwony jak dojrzały owoc; „kamachpa” – ciemnozielony jak niedojrzały owoc. Słowo „borshi” (biały) odnosi się do drzewa kapokowego wyrzucającego z siebie w sierpniu w powietrze białe nasiona przypominające bawełnę. Żeby było jeszcze ciekawiej to jeśli czerwony krążek znajdował się na powierzchni ceramicznej, zwykle Candoshi mówili, że jest „jak dojrzały owoc”, ale jeśli krążek znajdował się na podłodze, częściej uważali go za „krew”. A gdy był umieszczany w innym świetle lub w innym kolorze tła, termin używany do jego opisania często się zmieniał. Niektórzy badacze dyskwalifikują ten sposób opisu barw i twierdzą, że ten język nie ma słownictwa ich opisującego, choć nawet w języku francuskim czy angielskim słowo „orange” oznacza i owoc i kolor. W pochodzącej z XIVw. jednej z opowieści kanterberyjskich „Nun’s Priest’s Tale” autorstwa Geoffrey’a Chaucer’a jest wzmianka o lisie koloru „żółto-czerwonego”. W 1390 nie miał on słowa żeby nazwać lisa pomarańczowym lub rudym. Przed rokiem 1500 słowo „orange” nie istniało w języku angielskim. Nazwa koloru pojawiła się dopiero po przywiezieniu drzew pomarańczowych do Europy z Azji

Istnieją jednak pewne dowody biologiczne na uniwersalną metodę podziału kolorów. Badania  czteromiesięcznych niemowląt wykazały, że szybciej widzą zielone kółko na niebieskim tle niż niebieskie w innym odcieniu na tym samym niebieskim tle. Takie badania też wskazują, że niektóre kategoryzacje kolorów mogą być utrwalone w mózgu. Oczywiście można argumentować, że dzieci nauczyły się odróżniać kolory dzięki swoim zabawkom i innym otaczającym je przedmiotom. Naukowcy widzą konieczność prowadzenia dalszych badań wśród ludów nieuprzemysłowionych w środowisku naturalnym czyli w dżunglach i na pustyniach, tam gdzie jest jeszcze naturalna paleta barw. Doświadczenia też obalają mit o tym, że wpierw poznajemy kolory podstawowe. Z badań terenowych i analiz językowych wynika, iż to język decyduje o naszym doświadczaniu barw a ludzie widzą świat różnie. Język pomaga nie tylko nam organizować wrażenia wywoływane przez kolor, ale także zmienia nasze doświadczenia z kolorem związane.

W następnej części naszego cyklu, zastanowimy się czy rodzaje gramatyczne mają wpływ na to jak widzimy świat. Zapraszamy.

 

Dodatkowa lektura:

Sunlight affects whether languages have a word for ‘blue’